Oddycham twoim echem,
Więc trudno mi się uwolnić.
Nie mówiłaś prawdy,
Ale twoje słowa mnie ranią.
Trzymasz mnie w półcieniu,
Gdzie ból smakuje jak jaśmin.
Gdziekolwiek idę,
Tam zostawiam cząstki serca.
Chcę już iść naprzód,
Lecz twój cień trzyma mnie w miejscu.
Kocham cię – choć to błąd,
(je t'aime – sans condition)
Twoje imię krzyczy w mojej piersi,
Jak pieśń bez słów.
Nie chcę przestać –
Mimo że wiem, że powinienem.
Dotykasz mnie powietrzem,
Które wibruje od tęsknoty.
Każdy oddech to gra,
Gdzie zwyciężasz znów i znów.
Patrzę w twoje oczy,
tam zagubił się mój świat.
Zamykam drzwi –
A ty wkradłeś się kluczem snów.
To nie jest bajka…
C'est un rêve qui nie chce zniknąć.
Gdy milkniesz,
Les battements de mon cœur hurlent.
Kocham cię – bez granic,
(je t'aime – à l'infini)
Jesteś moim cieniem i światłem,
moim cold fire.
Nie chcę przestać –
Bo tylko w tobie jestem całkowita.
Zostań jeszcze chwilę…
Nawet jeśli tylko w mojej głowie.